Sól to nieodłączny element kuchni wielu osób. Niektórzy solą bez umiaru i nie interesują się tym , która sól jest najzdrowsza, inni wybierają zdrowsze zamienniki takie jak sól kłodawska czy himalajska. Gdy stosujemy “zdrowsze” alternatywy, także nie zwracamy uwagi na to, jak dużo solimy. Przecież sól himalajska jest zdrowa… Jednak warto zastanowić się nad tym, co w soli jest elementem problematycznym i zacząć patrzeć bardziej krytycznie na zapewnienia producentów i dystrybutorów żywności dotyczące prozdrowotnych właściwości soli.
Sód i jego starszy brat potas
Sól (NaCl) to bardzo prosty związek chemiczny. Składa się tylko z dwóch atomów, sodu i chloru. Rozpuszczony w wodzie rozkłada się na dwa jony Na+ i Cl-. Czy takie dwie małe cząsteczki mogą mieć jakikolwiek wpływ na organizm ludzki? Zdecydowanie tak! Żeby dobrze zrozumieć działanie sodu na nasz organizm, należy zapoznać się z innym ważnym makroelementem, a mianowicie potasem.
Potas to “starszy brat” sodu. Jest od niego nieco większy, ale oba pierwiastki są do siebie bardzo podobne. Potas również tworzy kationy potasu K+ w wodzie. Dlaczego ta informacja jest tak ważna? Ponieważ to właśnie potas, nie sód jest dla naszych komórek najważniejszy (ref). Potasu w komórkach musi być dużo, żeby wiele maszyn białkowych, które napędzają komórki (a co za tym idzie, tkanki, narządy i całe nasze ciało) mogło w pełni sprawnie funkcjonować. Z mojego doświadczenia laboratoryjnego wynika, że wiele białek nie jest w stanie bez potasu poprawnie działać a gdy w roztworze obecny jest sód, białka całkiem przestają funkcjonować.
Czy w takim razie sód jest zbędny?
Nie! Sód, z kolei, jest pierwiastkiem zewnątrzkomórkowym. Występuje we wszystkich płynach naszego ciała, które znajdują się w przestrzeniach międzykomórkowych, m.in. w krwi.
Skoro sód jest potrzebny, dlaczego jego nadmiar jest aż tak niebezpieczny?
Wyjaśnienie tego faktu jest bardzo proste. Potas występuje w dużych ilościach w prawie wszystkich warzywach i owocach. Można więc go dostarczać regularnie. Sód także występuje w pożywieniu. Jest go jednak dużo mniej. Dlatego nasz organizm jest w stanie magazynować sód. Wręcz posiada mechanizmy, które utrzymują sód w organizmie, bo jego brak może okazać się śmiertelnie niebezpieczny. Ponieważ sodu jest mało w pożywieniu, organizm ludzki musi go chronić (ref).
A potas? Potas powinien być dostarczany regularnie i w dużych ilościach. Jego nadmiar (co się rzadko zdarza) jest łatwo usuwany. Nawet, gdy mamy niedobory potasu, nasz organizm może go usuwać. Taki stan rzeczy prowadzi do bardzo niebezpiecznych niedoborów potasu. Natomiast niedobory sodu zdarzają się niezwykle rzadko.
Co dzieje się z nadmiarem sodu? Ponieważ sód nie jest tak łatwo usuwany, jego nadmiar gromadzi się w przestrzeniach międzykomórkowych. Stężenie sodu wzrasta a ciało chce wrócić do swojego normalnego stanu. Zaczyna więc ten sód rozcieńczać. Skąd pobiera wodę? Przede wszystkim z komórek. Pompuje wodę z komórek do przestrzeni międzykomórkowych tracąc przy tym potas.
Jeśli zastanawiasz się, dlaczego po słonym posiłku chce ci się pić, to właśnie dlatego, że stężenie sodu w tkankach jest zbyt duże i cały organizm wysyła sygnały i walczy z tym nienaturalnym stanem. Wysyła też sygnały do mózgu pobudzając pragnienie.
Wniosek jest bardzo prosty: zbyt duża ilość sodu jest przyczyną niedoborów potasu. A niedobory potasu to źle funkcjonujące komórki, czyli niesprawne ciało.
Jak utrzymać odpowiednią ilość sodu i potasu?
Przede wszystkim należy przestać solić. Pomimo tego, że potas występuje w bardzo dużych ilościach w warzywach i owocach, gotowanie w zbyt dużej ilości wody sprawia, że większość potasu “wypływa” do wody, która jest potem wylewana do zlewu. Dlatego wodę pozostałą po gotowaniu warzyw powinno się wykorzystać np. do gotowania zup.
Sód także występuje w warzywach i owocach i jest regularnie dostarczany do tkanek. A już nasz organizm stara się, żeby jego ilość nie malała. Dlatego nie należy bać się, że bezsolna dieta kompletnie wyeliminuje sód z naszego pożywienia.
Jeśli chcesz zachować balans pomiędzy sodem i potasem pamiętaj, że w ciągu dnia na pół łyżeczki soli, powinno się zjeść około 7 kubków warzyw (ref).
Jaka sól?
Jeśli nadal zastanawiasz się, którą sól wybrać, odpowiedź jest prosta: żadną. A jeśli jest ona niezbędna w twojej kuchni, to zmniejsz jej spożycie tak bardzo, jak tylko możesz. Z dostępnych na rynku opcji, najlepsza jest sól nieoczyszczona, himalajska lub kłodawska. Ale i tych nie powinno się używać w nadmiarze.
Nadmiar soli
Nadmiar soli jest przyczyną nadciśnienia. Tak uważano od lat, chociaż ostatnio teoria ta została podważona. Ale nadmiar sodu i niedobory potasu mogą być (obok innych czynników) przyczyną raka. Źle funkcjonujące białka i komórki, w niesprzyjających warunkach (np. nagromadzenia toksyn), mogą być przyczyną niepohamowanego i niekontrolowanego wzrostu tkanki, co prowadzi do powstawania guzów. Dlatego tak ważne jest dbanie o odpowiedni balans makro i mikroelementów w organizmie (ref1, ref2, ref3).
Ewa Cendrowicz
Disclaimer:
Informacje zawarte na stronie służą wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych i nie mogą zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Dlatego w przypadku jakichkolwiek dolegliwości czy chorób, zalecamy skontaktowanie się z lekarzem.
Pani Ewo, proszę o podanie źródeł przedstawionych w artykule też.
Witam.
Bardzo dziękuję za komentarz. Źródła są bardzo ważne zwłaszcza przy tak kontrowersyjnym tekście. Pozwoliłam sobie już edytować tekst i dodać źródła, z których korzystałam. Podstawową wiedzę na temat zbyt dużej ilości sodu w naszej diecie zaczerpnęłam z terapii Gersona (www.gerson.org). Jest to bardzo skuteczna naturalna terapia antyrakowa. Bardzo dobrze różne mechanizmy komórkowe tłumaczy dr Eric Berg (można go znaleźć na YouTube). Kilka informacji pozwoliłam sobie także wziąć z mojej głowy (podstawy chemii oraz informacje na temat funkcjonowania białek w obecności potasu). Przez 5 lat wykonywałam prace badawcze w laboratorium. Zrobiłam doktorat z funkcjonowania białek podziałów komórkowych bakterii. pozdrawiam i zachęcam do wyrażania opinii na tematy, które poruszamy. Jest to dla nas bardzo ważne! 🙂